Zawsze podziwiam, że takie młode stają na krawędzi wysoko umiejscowionego gniazda i nie mają zawrotów głowy, lęku wysokości. Z Ferdka robi się powoli Ferdynand Wspaniały
Ankabiz kochana NASZA i PIÓRKOWA :-) Przejrzałam ostatnie zdjęcia i się rozrzewniłam. Dziękuję Ci z całego serca za ogrom pracy, którą włożyłaś w prowadzenie forum, gromadzenie zdjęć i filmików. I za to, że zawsze dzielnie byłaś z nami na czacie. Za celne komentarze również!!! Miło jest poczytać cel...
Jednak czarne bociany są urokliwe. Ja na początku kochałam tylko białe. Do czarnych bocianów trzeba chyba dorosnąć ;-) Są bardziej dzikie i nasze oko jest mniej przyzwyczajone do nich Nie mają w sobie niczego ckliwego. Anka dziękuję za piękne zdjęcie i za cała robotę na forum. Gdyby było można, to b...
Jednak czarne bociany są urokliwe. Ja na początku kochałam tylko białe. Do czarnych bocianów trzeba chyba dorosnąć ;-) Są bardziej dzikie i nasze oko jest mniej przyzwyczajone do nich Nie mają w sobie niczego ckliwego. Anka dziękuję za piękne zdjęcie i za cała robotę na forum. Gdyby było można, to b...
Z daleka przypomina Lotkę. Smukła, zgrabna, ładniutka. Da dziewczynka radę!! Z Kaczuchy zostało już tylko imię. Jest pięknym i zdolnym młodym klekotem. Będzie zażerała się szarańczakami w Afryce.
Anka - dziękuję za filmik z rudzikiem - malutkim lokatorem Jurasowego gniazda. Pan rudzik zamieszkał na tzw krzywy dziób. Jest dzikim lokatorem. Ale jaki on maleńki w porównaniu do Jurasa. ;-) Rozczula i wywołuje instynkty opiekuńcze. Rudzik Erithacus rubecula - to wprawka, aby łacińska nazwa wlazła...
Ech jak miło popatrzeć na Cinka ;-) Ten bocian pozostanie niezapomniany. Świetny sezon, świetni ludzie, świetne bociany. Tak zaczęła się moja miłość do Piórka. I trwa niezależnie od poczynań jego dzioba. Niezmienna, trwała, na dobre i złe działania tego lekko wrednego i dzikiego bociana. Taki to już...
U Piórkowskich jak widać wszystko dobrze się układa. Kaczucha ćwiczy skrzydła i na zdjęciach z daleka pięknie wygląda. Brak obrazu przeżyjemy, byle tylko szczęśliwie dorosła i wyleciała do Afryki ;-) Anka - pięknie komentujesz. Dziękuję. I Agnieszce też dziękuję za regularne zdjęcia. Tworzycie parę ...
;-) Kaczucha większość dnia przeleżała??? A to dopiero! Prawdziwy Dzień Lenia. Ale to dobrze, może jak to mawiał mój dziadek zawiązuje sadełko i będzie silniejsza w drodze do Afryki. Mam tylko nadzieję, że nie wpadnie na linię wysokiego napięcia jak dzisiejszy Zastawiaczek. Szkoda go. One urosły tak...
Kaczuch coraz bardziej przypomina bociana. Auuuuuu ja chcę zobaczyć jak tańczy, jak uczy się fruwać.... A tu trzeba czekać. Oby tylko szczęśliwie dorósł. Rozmawiałam z ornitologiem z bocianiego gospodarstwa rolnego w Żywkowie. U nich odleci 45 młodych, ale ogólnie w kraju to kiepski rok dla klekotów...
Aga - dziękuję za zdjęcia. Z daleka widać Kaczuchę, ale i tak serce rośnie, że po tej burzy jest u niej dobrze. Miejmy nadzieję, że jak zaczną się loty, to jeszcze uda się naprawić kamerkę. Zobaczymy chociaż Piórkowy dziób przed jego podróżą do Afryki. Ten sezon tak szybko mija. Strasznie się cieszy...