Kaczuch coraz bardziej przypomina bociana. Auuuuuu ja chcę zobaczyć jak tańczy, jak uczy się fruwać.... A tu trzeba czekać.
Oby tylko szczęśliwie dorósł.
Rozmawiałam z ornitologiem z bocianiego gospodarstwa rolnego w Żywkowie. U nich odleci 45 młodych, ale ogólnie w kraju to kiepski rok dla klekotów. Susza, mało pożywienia, niewielkie lęgi lub ich brak. Podobno w Afryce było jesienią i zimą mało szarańczaków, tam tez była susza i bociany nie wróciły do nas w dobrej kondycji. A to ma wpływ na gody, lęgi, może tez na jakość składanych jaj.
Adam - bocian z Żywkowa - leciał z Afryki z GPSem. Wrócił do kraju dopiero 1 maja i nie dał już rady z lęgiem. Jest teraz bezdzietny. Chociaż dla zasady przegonił młodą parę bocianów ze swojego starego gniazda. A co
![Sarkazm ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
!!! Niech młodzież nie myśłi sobie za wiele .... he he he
Już teraz bociany łączą się w stada, jakiś tydzień wcześniej niż w roku ubiegłym.
Co ciekawe - Adam wracał z Afryki 2 razy dłużej niż leciał tam jesienią ubiegłego roku. Ornitolog mówił, że ma to związek z silnymi prądami powietrznymi - one zwykle są później, już po tym jak bociany lecą do nas do kraju na wiosnę. W tym roku były wcześniej i chociaż Adam leciał codziennie, to jednak niewielkie odległości mógł pokonać.